Wiadomości

Niedziela, 12 listopada 2017

Patriotyczny wieczór w Porębie

Bernardyna Bryzek – spiritus movens artystycznego przedsięwzięcia – zapowiadając dzieci z "Trojaka", zauważyła, że ludowa twórczość była w latach niewoli ostoją polskości. Dlatego przedstawienie rozpoczął przekładaniec krakowiaków i walczyka w wykonaniu najmłodszych tancerzy-śpiewaków. Wesołe hołubce ustąpiły pieśni inspirowanej wierszem Adama Asnyka i wierszowi Cypriana Norwida "Po to właśnie" z niezapomnianą frazą o popiele i diamencie.


Żołnierskie melodie poprowadziły widzów przez powstańcze i wojenne epizody. Natomiast "Moja piosnka" Norwida i "Polskie kwiaty" zostały zadedykowane Polonii. Kolejne utwory o konfesyjnym i modlitewnym charakterze, w kameralnym opracowaniu, śpiewane na dwa głosy i przez solistki wywołały gromkie i długo niemilknące brawa. Słowa pieśni Jacka Kaczmarskiego splotły się z poezją Juliana Tuwima i Czesława Miłosza w opowieść o ostatnich wydarzeniach naszej historii. Na finał "Porębianie" przypomnieli "Modlitwę o wschodzie słońca" Natana Tenenbauma z muzyką Przemysława Gintrowskiego. Publiczność nagrodziła to brawurowe wykonanie – i cały występ – owacją na stojąco.


W piątkowy wieczór w Porębie Wielkiej władze Gminy Oświęcim reprezentował sekretarz Robert Dziuba. Wśród gości był m.in. starosta Zbigniew Starzec. Wyjątkowo na widowni zasiadła założycielka zespołu "Porębianie" Wanda Heród – kontuzja sprawiła, że nie mogła stanąć na scenie. W sali Domu Ludowego zabrakło krzeseł, co najlepiej świadczy o tym, że wciąż jesteśmy spragnieni narodowych uniesień.